Prolog

Cześć jestem Niall jestem z pozoru normalnym nastolatkiem. Mam 18 lat i ... i jestem chory. Mam raka. Moje marzenie to nagrania demo przed tym co nieuniknione czyli przed śmiercią. Jestem sam ze swoją chorobą. Rodzice kiedy dowiedzieli się o mojej przypadłości wyrzucili mnie z domu.Teraz mieszkam w Londynie, mam prace, wypłata ledwo starcza mi na czynsz, nie mam przyjaciół bo kto chciałby przyjaźnić się z chorym, wychudzonym, farbowanym blondynem z Irlandii?Nikt. Lekarz powiedział,że zostało mi 6 miesięcy życia. Nie przejąłem się tym a raczej nie pokazuje tego na zewnątrz. W środku cierpię, tak bardzo nie chce umierać, chce się zestarzeć mieć wnuki ale nie los chciał inaczej zostało mi pół roku do końca...

Cześć jestem Liam mam 18 lat jestem normalnym nastolatkiem. Chodzę do klasy maturalnej. Tak jak moi koledzy pije, pale. Moi rodzice... Oni się mną nie zajmują co miesiąc dostaje od nich pieniądze na swoje zachcianki. Powiecie że jestem rozpieszczony i egoistyczny?! Może to prawda , ale nie przeszkadza mi to. Mój ojciec zawsze powtarzał:Walcz o swoje. Nie przejmuj się innymi. Tak jak on powiedział tak robie. Jestem tym popularnym w szkole. Mam dwóch kumpli Harrego i Zayna. Każda dziewczyna szaleje na naszym punkcie ,nie powiem schlebia mi to ale też to wykorzystuje kiedy mam ochotę na szybki numerek. Ale od jutra wszystko się zmieni. Rodzice wysyłają mnie do Londynu chcą żebym zmienił otoczenie, przyjaciół. Nagle moi rodzice martwią sie o mnie i o moją przyszłość, dziwne co nie ?! Na pewno będzie ciężko. Wiem o tym. Rodzice nie będą mi już dawać kasy, będę musiał sam ja zarobić.

Heeeej<3 Jak na razie tylko prolog! Mam nadzieje,że spodoba Wam się mój nowy pomysł na opowiadanie. Tym razem będzie o Niamie. Nie będzie to długie przewiduje maksymalnie 10 rozdziałów. Chociaż znając mnie wszystko się może zmienić<3  

Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszczę w komentarzach swoje twittery. W razie pytań -> @RobciaXD