Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 25 grudnia 2012

Rozdział 4

"Liam"
Na moim zegarku pojawiła się godzina 8,00. Otworzyłem drzwi do sypialni gdzie od kilku dni spał Niall. Podszedłem do łóżka ostrożnie kładąc na nim tace ze śniadaniem. Dotknąłem dłonią policzka blondyna w celu obudzenia go. Chłopak wymruczał coś niezrozumianego. Pochyliłem się nad jego uchem szepcząc ciche ,, Wstawaj Kochanie". W tamtej chwili nie byłem świadomy swoich słów przez zapach jego wody po goleni. Niall gwałtownie otworzył oczy patrząc na mnie z niedowierzaniem. Poderwał się ze swojego dotychczasowego miejsca po chwili łapiąc się za potylice. 
-Co ty powiedziałeś? - Zapytał kiedy ból głowy trochę ustał i chłopak mógł normalnie funkcjonować. Przerażały mnie te napady bólu, które nawiasem mówiąc zdarzały się coraz częściej. Bałem się o niego a on wszystko ignorował tłumacząc się że jak weźmie tabletkę to wszystko będzie dobrze a to nie była prawda, tabletki powoli przestawały działać albo jego organizm się na nie uodpornił.
- Niall, spokojnie. Ja tylko chciałem Cię jakoś w delikatny sposób obudzić.Chyba że wolisz żebym oblewał Cię lodowatą wodą - Jego zdenerwowanie opuściło jego twarz ustępując miejsce radości.
- Przepraszam, że tak wybuchłem. To naprawdę miłe że próbujesz mi pomagać - Powiedział sięgając bo jednego tosta z talerza na tacy która nadal leżała między nami. Uśmiechnął się do mnie a już po chwili wpychał mi do ust całego tosta. Przez śmiech miałem trudności z połykaniem. Niall śmiał się w najlepsze wpychając mi do ust łyżkę z dżemem. Po chwili moje usta znowu były puste tak samo jak taca ze śniadaniem. Wstałem z łóżka odkładając posiłek a raczej jego pozostałości na podłogę po czym bez ostrzeżenia rzuciłem się na młodszego chłopaka. Zacząłem go łaskotać do czasu kiedy chłopak nie potrafił złapać oddechu. Przerwałem w momencie kiedy zrobił się przerażająco czerwony ale nadal nie zszedłem z jego bioder. Po chwili Niall wyrównał swój oddech i zaczął się miotać pod moim ciężarem. Nie miałem zamiaru z niego zejść do czasu kiedy chłopak mnie o to nie poprosi.  Blondyn zrezygnował ze swojego planu opadając bezwładnie na poduszkę intensywnie się we mnie wpatrując.
- Co tak patrzysz? - Zapytałem kiedy jego wzrok stał się uciążliwy a moje policzki powoli zaczęły się czerwienić. Chłopak tylko zachichotał i w chwile mojej nieuwagi  zrzucił mnie ze swoich bioder uniemożliwiając mi jakikolwiek ruch.Teraz on był górą i sprawiało mu to cholerną satysfakcje.
- To co Leprechaunie, jakie plany na dzisiejszy dzień ? - Zapytałem a chłopak udał obrażonego za to jak go nazwałem ale już po chwili zastanawiał się jak możemy spędzić dzisiejszy dzień. W końcu jego oczy zabłysły a on ponownie na mnie spojrzał.
- Idziemy na London Eye - Powiedział z radością w oczach a moja twarz momentalnie zbladła. Zacząłem kręcić przecząco głową.Miałem straszny lęk wysokości i za wszelką cenę unikałem wysokich budynków a jesli pomyśle sobie że mam wejść do kapsule która wznosi się na ponad 130 metrów to robi mi się słabo i brakuje mi tchu w płucach.
- Niall proszę,ja mam lęk wysokości - Powiedziałem przerywając co drugie słowo bo brakowało mi powietrza. Niall dotknął mojego policzka swoją dłonią co wywołało u mnie jeszcze dziwniejszą reakcje gdyż moje policzki zrobiły się jeszcze bardziej czerwone a ja nie potrafiłem spojrzeć chłopakowi w oczy.
- To się nawet dobrze składa. Ty pomagasz mi to ja postaram się pomóc Tobie. - Co on ma na myśli. Będzie mi kazał wejść do tej kapsuły i co dalej? - Pozwól mi na to dobrze ? - Nie pewnie pokiwałem twierdząco głową na co blondyn uśmiechnął się z dumą. Zrzuciłem go z siebie bo zaczął mi ciążyć na biodrach. Popatrzyłem na niego chytrze, biorąc ze sobą tace wyszedłem z pokoju do kuchni gdzie zająłem się sprzątaniem po śniadaniu.Zajęło mi to dosłownie kilka minut ponieważ miałem do umycia tylko jeden talerz i łyżeczkę. Już po chwili ponownie dzisiejszego ranka stałem przed drzwiami blondaska bez pukania wszedłem do jego pokoju zastając go tam całkiem nagiego. Zlustrowałem go dokładnie wzrokiem po czym pośpiesznie wyszedłem z pokoju. Skierowałem się do salonu gdzie opadłem na kanapę w rękę chwytając pilota. Włączyłem jedną ze stacji muzycznych gdzie akurat leciała jedna z moich ulubionych piosenek a mianowicie ,,Lego House ". Zacząłem ja śpiewać całkowicie zatracając się w muzyce. Kiedy piosenka sie skończyła poczułem czyiś wzrok na sobie. Odwróciłem się w tamtą stronę , w progu pokoju stał Niall z szeroko otwartą buzią a  na jego twarzy wymalowany był szok. Podszedł do mnie nadal sie we mnie wpatrując.
- Masz idealny głos, dlaczego nigdy tego nie wykorzystałeś ? - Zapytał z niedowierzaniem. Nie wiedziałem co mam mu odpowiedzieć bo dla mnie mój głos był zwyczajny, nic specjalnego.
- Mój głos jest zwykły ale nie rozmawiajmy już o nim. Niall, chciałbym Cię przeprosić za to zajście w twojej sypialni, powinienem zapukać - Odpowiedziałem skruszony, na co chłopak pokręcił przecząco głową i cicho się zaśmiał.
- Nic się nie stało naprawdę.
W telewizji puścili kolejną piosenkę i tym razem zaśpiewaliśmy ją oboje. Musze przyznać że głos Nialla też był całkiem zniewalający. W taki sposób spędziliśmy następne kilka godzin. W końcu blondyn wyłączył telewizor ogłaszając że czas na naszą wyprawę na London Eye. Szczerze? To miałem nadzieje że chłopak o tym zapomniał , no ale cóż jednak się myliłem. Niechętnie wstałem z kanapy kierując się do holu w którym ubrałem płaszcz a potem buty. Oczekiwałem na Nialla który po chwili do mnie dołączył do kieszeni spodni wkładając pudełeczko z tabletkami. Byłem zaniepokojony dlaczego to robi ale wolałem nie zaczynać tego tematu. W ciszy wyszliśmy z mieszkania. Po kilkunastu minutach staliśmy pod ogromnym kołem. Byłem przerażony co prawdę mówiąc było mało powiedziane. Złapałem chłopaka za rękę żeby uspokoić moje szalejące nerwy. Niall posłał mi pokrzepiający uśmiech zataczając na mojej dłoni powolne koła. Kupiliśmy bilety i tak jak przystało na normalnych ludzi stanęliśmy w kolejce do wielkiego koła. Kiedy przyszła nasza kolej moje nogi odmówiły posłuszeństwa. Złapałem Nialla za ramie żeby się zatrzymał.
- Wszystko będzie dobrze, zaufaj mi - Niepewnie postawiłem pierwszy krok w kapsule. Już nie było odwrotu. Puściłem dłoń blondyna i podszedłem do barierki która znajdowała się przy jednej z oszklonych ścian. Złapałem ją tak mocno że moje palce zrobiły się przerażająco białe. Na swoich ramionach poczułem czyjeś delikatne dłonie. Obróciłem głowę w stronę mojego towarzysza. W kapsule bylem tylko ja i Niall. Chłopak dotknął swoimi dłońmi moich co mnie troche odprężyło. Kapsuła ruszyła a ja ponownie się spiąłem.
- Li powiedz co robisz kiedy jesteś przestraszony, kiedy się czegoś boisz ? - Usłyszałem delikatny głos chłopaka tuż przy moim uchu. Zastanowiłem się chwile nad jego pytaniem a już po chwili znałem odpowiedź. 
- Śpiewam - Powiedziałem z lekkim zakłopotaniem. Niall już po chwili zaczął nucić jedną z piosenek Ed'a Sheeran'a. Zamknąłem oczy rozluźniając tym samym uścisk na drążku. Zaczęliśmy śpiewać,nasze głosy perfekcyjnie ze sobą współgrały. Chłopak chwycił mnie za obie dłonie odciągając do szyby. Stanęliśmy po środku kapsuły całkowicie zatracając się w swoich oczach. W momencie kiedy skończyliśmy piosenkę blondyn obrócił sie w strone szyby, ja poszedłem w jego ślady. Byliśmy na najwyższym punkcie naszej przejażdżki. Nie czułem strachu przed taką wysokością, czułem się wspaniale. Złapałem chłopaka w pasie szepcząc do jego ucha ciche ,,Dziękuje". Potem zadziałałem pod wpływem impulsu. Odwróciłem blondyna twarzą w moją stronę a następnie złożyłem na jego ustach subtelny pocałunek.Po chwili oprzytomniałem gwałtownie odsuwając się od Nialla, który był zaskoczony tym co przed chwila zrobiłem. 
- Przepraszam, nie powinienem - Zacząłem się plątać we własnych słowach.
- Nic się nie stało. To było nawet przyjemne. - Odparł Niall równie speszony jak ja. Usiedliśmy na siedzeniu które prawdę mówiąc dopiero teraz zauważyliśmy. Trawiliśmy tak w ciszy kiedy z ust Nialla nie wydobył się cichy jęk. Spojrzałem na chłopaka który był cały blady i szukał czegoś po kieszeniach. Złapałem jego dłonie zmuszając do spojrzenia na mnie. Jego oczy były pełne łez które za wszelką cenę próbował powstrzymać.Wyciągnąłem z prawej kieszeni jego płaszcza białe pudełeczko z tabletkami. Wyciągnąłem jedną pastylkę podając ja chłopakowi. Niall zamknął oczy wtulając się w moje ramie, jego ręce strasznie się trzęsły co mnie dość niepokoiło.  Po chwili nasza podróż się skończyła. Wstałem ze swojego dotychczasowego miejsca pomagając stanąć na nogi Niallowi. 
Po 15 minutach byliśmy już w mieszkaniu blondyna. Zaprowadziłem chłopaka do sypialni szczelnie przykrywając kołdrą. Już chciałem wychodzić z jego pokoju kiedy on zatrzymał mnie łapiąc na nadgarstek. 
- Zostań ze mną - Nie chciałem sie z nim sprzeczać. Położyłem się kolo Nialla na co ten ułożył głowę na moim torsie. 

TAAAA DAA! No i w końcu jest nowy rozdział. Mam nadzieje że akcja Wam się podoba. Miedzy chłopakami zaczyna coś się rodzic ale spokojnie będzie jeszcze troche zamieszania z poprzednim życiem Liama. Ten rozdział dedykuje mojej kochanej @NowakVictoria <3 Kocham Cię Skarbie^^

11 komentarzy:

  1. Przeczytałam właśnie całe opowiadanie, i strasznie mi się podoba, ten rozdział jest świetny, długi i akcja, awww Niall i Liam razem, to takie trochę dziwne, ale słodkie. Zapraszam też do mnie --> http://little-things-create-our-world.blogspot.com/ dzisiaj prawdopodobnie dodam 12, jak obiecałam przeczytałam i skomentowałam, było warto! Jesteś wspaniała, świetnie piszesz, nie mogę doczekać się 5, powiadomisz mnie na tt? <3 Dziękuję (@ania_nalepa)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne , wiele pewnie włożyłaś siebie w ten rozdział . No kochanie udało Ci się. Możesz być z siebie dumna , zresztą za każdy rozdział poprzedni powinnaś być mega dumna. Trzymaj tak dalej C:

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny <3 juz nie moge sie doczekać na następną część <3 widać, ze napracowałaś sie nad nim i włożyłaś w niego wiele serca :*** zajebiste opowiadanie kochana <3 <3 <3 <3 @dominiska1D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie! Bardzo mi się podoba :) Brak jakichkolwiek zastrzeżeń. Czekam na kolejny. Poinformuj mnie na TT jak tylko się pojawi ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. A JA CIEBIE BARDZIEJ SŁOŃCE! <3
    Weź.. zajebisty :3 Takie fajne akcje są i mam nadzieję, że będą też w następnym i następnym i wiesz o co mi chodzi xD
    Turutu.. :D Chcem następny :c
    ~ @NowakVictoria <3

    OdpowiedzUsuń
  6. nominacja --> http://little-things-create-our-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Buzi, buzi Niaaaaam ♥ Jak ja to kocham... Czekam na następny ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak mnie wciągnęło,że nawet nie zauważyłam, kiedy skończyńam. Bardzo mi się podoba. biedny Niall :( Ale Liam na pewno sprawi,że będzie szczęśliwy. Uwielbiam cię za tę parę <3
    @Just_Me_Pauline

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudno jest mi się przestawić na aroganckiego Liama... Liam, ten słodziak z 1D, a tutaj taka zmiana, ale to fajnie ;D! Szkoda mi mojego Nialla, biednyyy ;c Informuj mnie o nowościach, dobrze szkrabie? @luckyloser96

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojejku,boskie *u* przeczytałam wiele blogów ale ten jest zdecydowanie najlepszy :3 w innych często akcja jest prawie identyczna,a tu miła odmiana.Świetne <33 możesz mnie informować o nowych rozdziałach ? :3 ( @andzia_99 )

    OdpowiedzUsuń
  11. Awww.! jak słoko!! Kocham to opowiadanie <3 Czekam na nn! x

    OdpowiedzUsuń